„Podróżuj z Kretem Filipem” – recenzja płyty CD

Taka sobie niepozorna to płyta – ot, okładka i krążek. Na okładce tylko spis treści i autorzy. Potencjalny odbiorca nie dowie się z tej pomarańczowej, przyjemnej w swojej prostocie okładki zbyt wiele. Na stronie głównej Kret Filip i Jaś – mały podróżnik, na tle drogowskazu. A w środku?

Przedszkolak Jaś podróżuje z Kretem Filipem, zwiedzając miejsca, o których marzy. Podróżować można do pięknych polskich miast, na morskie plaże, do lasu, w górskie okolice, a nawet do zakopconych śląskich metropolii.
Jaś poznaje jeża Marcelego, który proponuje mu wycieczkę do Rzeszowa. Spotyka zajączka, który zapomniał o celu podróży. Opowiada o urokach polskiego morza, a wszystko to w kontekście bezpieczeństwa, bo przecież podróże są intrygujące, ale mogą być niebezpieczne. Kiedy Jaś udaje się na wycieczkę do lasu, spotyka sarnę, która ostrzega go przed zbieraniem nieznanych grzybów, ale również zachęca do korzystania z atlasu grzybów. W czasie wakacji bohater podróżuje z bratem, gdyż „chciał mu pokazać kilka miejsc uroczych, by pięknym widokiem nasycił swe oczy”. Kraków, Poznań, Toruń, Warszawa, spływ Odrą, Opole – stolica piosenki, wycieczka w świętokrzyskie. Jaś marudzi, że musi spędzać czas na wsi, ale Kret wybija mu to marudzenie skutecznie z głowy. Odkrywa uroki świętokrzyskich zakątków – Chęciny, Bałtów, Pacanów. W magicznym Poznaniu zaprasza do odwiedzania zabytków i ciekawych zakątków. Okazuje się, że również Śląsk może zauroczyć, szczególnie gwara, która wykorzystana jest w opowiastkach. Tu bohater spotyka Mietka Krecia. Oczywiście gdzie? W kopalni, a jakże. Odwiedzimy również przepiękne Podkarpacie z urokliwymi Bieszczadami. „Cisza, spokój, powietrze czyste, to piękne rejony, krainy górzyste”. Ech, aż mi się zatęskniło za bieszczadzkimi połoninami…

Fantastyczne i bogate w przekaz wierszowane opowiastki o podróżach. To nie jest płyta do słuchania na raz. To długa wyprawa z Kretem i mapą. Warto ją wykorzystać wyrywkowo podczas przygotowania do kolejnych wycieczek bądź do podróży „palcem po mapie”.

Wstęp i zakończenie przekazuje nam lektor, pozostałych jedenaście rozdziałów – ciepły żeński głos – i to wielki urok tych nagrań. Każda opowiastka kończy się morałem, który nakłania do bezpiecznego podróżowania i rozważnego korzystania z piękna przygody.

Płyta niesie ze sobą bardzo ważne przesłanie: uświadamia nam, że dzieci „na wakacje z rodzicami podróżują za granice, a przecież Polska skrywa wyjątkowe tajemnice”. Nie ma przyjemniejszej zabawy, niż rozkładanie przewodników i planowanie, a potem prawdziwe podróże po ojczystym kraju.

I jeszcze jeden bardzo istotny przekaz, choć podany tak przy okazji: płyta zachęca do chodzenia do przedszkola, bo „przedszkole to dobre dla podróżnika początki” – „wystarczy, że będziesz się uczył wszystkiego, a nic się nie stanie, kochany kolego”.

Dochód ze sprzedaży płyty przeznaczone jest na wsparcie Certyfikatów OkiemMamy Miejsca Przyjazne Rodzinie z Dziećmi. W wydanie jej zaangażowanych było wiele osób, promujących jednocześnie swoje blogi. Świetny pomysł, by rodzice wspierali i promowali miejsca im przyjazne i sprawdzone w praktyce.

Z prawdziwą przyjemnością wysłuchałam tej płyty i na pewno wykorzystam ją podczas zajęć z moimi przedszkolakami. Czasem miałam wprawdzie wrażenie, ze rymy się tu jakoś nie lepią, ale to przecież nie tomik poezji. Całość jest naprawdę świetnym pomysłem i zachętą do podróżowania „po mapie” i w rzeczywistości.

Mimo że moje początkowe wrażenie było „takie sobie”, przyznaję tej płycie najwyższa notę. Kolejny dowód na to, jak pozory mylą, a piękna okładka niekoniecznie musi być gwarancją dobrej zabawy.

Iwona Pietrucha – nauczycielka przedszkola
ocena 5

Podróżuj z Kretem Filipem

Podróżuj z Kretem Filipem

autor zbiorowy – blogerki skupione wokół projektu Certyfikat OkiemMamy Miejsca Przyjazne Rodzinie z Dziećmi
il. Ewa Brzozowska
wiek: 5+

Dodaj komentarz