„Opowieści spod czereśni” – recenzja książki

Ta książka pachnie latem. Czytając ją, nawet w najmroźniejszy dzień, ma się wrażenie, że słońce muska promieniami naszą twarz, a wokół unosi się obłędny zapach kwitnących kwiatów i dojrzewających owoców. A my siedzimy pod czereśnią i, z ukrycia, obserwujemy przygody małego Janka i jego kota Czarnesa.

Chłopiec chwyta letnie chwile, jakby bał się, że skończą się nagle i, jak zwykle, zbyt szybko. Dlatego biega boso po trawie mokrej od rosy i wystawia buzię do słońca. Przed nim kolejny ciepły dzień pełen przygód. Obok niego leniwie przeciąga się czarny kot, który niezbyt chętnie, ale jednak, decyduje się towarzyszyć Jankowi przy poszukiwaniu skarbów. Chłopiec ma pewność, że to właśnie dziś będzie ich szczęśliwy dzień i znajdą coś interesującego. Czarnes bardzo w to wątpi, wie jednak, że bez niego Janek może sobie nie poradzić i warto go pilnować. Bo tak naprawdę to gadający czarny kot bardziej opiekuje się Jankiem, niż chłopiec kotem.

Ten dzień, w którym poznajemy bohaterów książki Agnieszki Stelmaszyk jest naprawdę wyjątkowy, bo udaje im się znaleźć coś niezwykłego. Janek odkrywa prawdziwą skamielinę, „nieduży gładki, szary kamień, na którym widniały piękne muszelki”. A to tak naprawdę dopiero początek wydarzeń, których staną się uczestnikami. Bo następnego dnia w ich ręce trafia tajemnicza butelka, a w niej list! Kto go napisał? Inny kot! Kot-podróżnik, a prywatnie przyjaciel Czarnesa. Manfred (bo tak ma na imię kot, który posiadł umiejętność pisania) spędza wakacje w ciekawych miejscach, a swoimi refleksjami na temat odwiedzonych krajów dzieli się z przyjacielem. Takich butelek Janek i Czarnes znajdują kilka, w każdej z nich jest list zawierający nową porcję przygód i opowieści Manferda. Ale nie tylko listy od przyjaciela wypełniają im czas wakacji, sami również przeżywają przygody. To udowadnia, że aby świetnie się bawić, nie trzeba wyjeżdżać na drugi koniec świata, czasem wystarczy wyobraźnia i trochę odwagi.

„Opowieści spod czereśni” nie są tylko dla chłopców (mimo że bohaterem jest chłopak), każdy ciekawy świata kilkulatek z przyjemnością posłucha o przygodach Janka i Czarnesa.

Książka została wspaniale napisana przez Agnieszkę Stelmaszyk i doskonale zilustrowana przez Olę Szpunar. Strony kipią kolorami, a opowieść zachwyca tęskniących za przygodą. Czytelnicy dowiedzą się, czym są przeterminowane mlecze i gdzie najlepiej szukać skarbów. Doskonała lektura na chłodne wieczory, która gwarantuje wspaniałe, pełne słońca sny. Lato i dzieciństwo zamknięte na kartach książki, uczta dla oka, ucha i wyobraźni!

Magda Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5

opowieści spod czereśni_350

Opowieści spod czereśni
Agnieszka Stelmaszyk
il. Ola Szpunar
wyd. Zielona Sowa, 2016
wiek: 4+
Patronat Qlturka.pl

Dodaj komentarz